Wydawało się, że sytuacja w Wermii jest opanowana, że Żniwiarze zyskali sympatię ludności dzięki swoim działaniom. Dlatego Władimira z pewnością mogła zaskoczyć wieść o tym, że w mieście wybuchła... rewolucja.
Rankiem, kiedy wszystko się zaczęło, doszło do kilku potężnych eksplozji. Buntownicy zabili już kilku Żniwiarzy, kilkunastu milicjantów i wobec obojętności cywili maszerowali na siedzibę Władimira, pałac Jun-Munga.
Podobno za wybuch tej rewolty odpowiada jakiś niezwykle groźny, nowy gang nazywany "Czarną Wdową".
Rewolta!
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Rewolta!
W mieście doszło do krwawych walk, w czasie których zginęło wielu cywili i większość Żniwiarzy. Mały oddział Władimira jeszcze jest w stanie walczyć, ale Wermia jest już praktycznie w rękach Czarnej Wdowy.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
- Borys
- Krul
- Posty: 5516
- Rejestracja: 2013-02-16, 17:21
- Tytuł: Wielki Chan Borysady
- Has thanked: 46 times
- Been thanked: 43 times
Re: Rewolta!
Brak jakichkolwiek działań Władimira w końcu doprowadził do jego upadku. Następnego ranka po rewolucji znaleziono przywódcę Żniwiarzy w jednym z bunkrów pod Wermią. Najpierw został wywleczony i zlinczowany przez tłum, a następnie poniósł straszliwą śmierć piekąc się jak prosię na rożnie, ku zachwyceniu rewolucjonistów. Amira z nim nie było i najwyraźniej gdzieś dalej się ukrywa, Jelena miała mniej szczęścia, kończąc jako maskotka do zadowalania najgłębszych męskich pragnień dziesiątek zwycięskich rebeliantów.
Jack: Wilhelm, wanna come work for me and open a vault?
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.
Wilhelm: No.
Jack: I'll pay you a million dollars.
Wilhelm: Okay.