Strona 1 z 1

Misja botaniczna

: 2013-05-11, 18:00
autor: Borys
Bill rozmawiał sporo z mieszkańcami, którzy, jak wiemy, na roślinach znają się jak mało kto. Efekty tych rozmów trudno uznać za specjalnie zadowalające, chociaż niektóre informacje mogły być przydatne.

Billy dowiedział się, że:
- fufus fufarum powoduje ostrą reakcję z każdym, kto zetknie się z jego pyłkiem. Kończy się to wzdęciami, napłynięciem krwi do uszu i chwilową ślepotą. Roślina to jest jednak rzadka i porasta niektóre miejsca na pustyni
- agnomalium incipto jest silnie trującym chwastem o czerwonej barwie. Rośnie nawet w Genocidan
- stivenus sapalberus wywołuje silne stany lękowe. Podobno jednak nie rośnie w okolicy, a daleko na południu
- popendus partacus powiększa rozmiary jąder dwukrotnie
- cartha bastus soki tej rosnącej na pustyni rośliny wywołują stany euforii, wzrosty siły i koncentracji na krótki czas. Dwaj mieszkańcy zaoferowali się, by pokazać Billemu miejsce, w którym mają rosnąć.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-12, 19:29
autor: Nevrast
Bill Tusky trzymał w rękach kartkę z nazwami roślin.
Cholera! Przygotujcie ulotki ostrzegające mieszkańców przed tymi roślinami. Z krótkim opisem, wyolbrzymionym trochę. O wszystkich.. z wyjątkiem cartha bastus. O niej napiszcie po prostu, że jest bardzo trująca i parzy. Zapewne jest narkotykiem, a nie potrzeba nam w tym mieście narkomanów.
Musicie przysiąc, że zachowacie dyskrecję o wszystkim co tu się wydarzyło -
zwrócił się do dwóch mieszkańców - zaprowadźcie nas do miejsca gdzie rosną cartha bastus.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-12, 20:21
autor: Borys
Obiecano poinformować mieszkańców o tych roślinach, niemniej jeden z podwładnych Billa był bardzo zainteresowany działaniem popendus partacus...

***

- Miejsce, w którym rosną te rośliny jest dość niebezpieczne. Możemy pokazać, gdzie się znajduje, ale radzimy przygotować się do spotkania ze zwierzętami, które się nimi żywią.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-13, 13:05
autor: Nevrast
Ruszycie za trzy dni. Pokażecie Perttu, Rissie, Chen Lee, Ronowi Flaar miejsce gdzie rośnie to coś. Towarzyszyć wam będą Botrir i cztery zwykłe roboty.

Obstawa: 4 ludzi i 5 robotów. Ludzie uzbrojeni w rewolwery, roboty w działka krótkiego i długiego zasięgu. Dodatkowe wyposażenie: granaty, noże, karabiny, miny, latarki, koce, namioty, prowiant w puszkach, kompasy, skrzynki na rośliny, no i oczywiście konie.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-13, 20:41
autor: Borys
Mieszkańcy Genocidan zgodzili się na te warunki. Po trzech dniach stawili się w wyznaczonym miejscu i zabrali ludzi Billa do miejsca, w którym rzekomo miała rosnąć poszukiwana roślina...

***

Podróż trwała godzinę. Przewodnicy zabrali Rewolwerowców w dość skaliste miejsce i wskazali na sporą jaskinię.
- Trzeba zejść na dół. Ale to strasznie niebezpieczne. Radzimy was się nie rozdzielać i nie pchać zbyt głęboko. Im dalej w dół tym niebezpieczniej.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-14, 21:57
autor: Nevrast
Puszczono przodem cztery roboty. Za nimi ruszył Botrir - robot pies, który monitorował ruch w jaskini antenkami przy uszach, dalej Chen Lee i Ron Flaar, po nich zwykli genocidańczycy. Orszak zamykali Perttu i Rissa. Wszyscy mieli włączone latarki i trzymali broń w pogotowiu. Roboty otrzymały tarcze w kształcie pawęży oraz uruchomiły działka na rękach. rewolwerowcy trzymali latarke w lewych rękach a prawą trzymali blisko pasów z rewolwerami. Genociadańczycy po krótkim przeszkoleniu mieli w posiadaniu karabiny z ciężką amunicją.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-15, 11:06
autor: Borys
Po jakimś czasie zauważono rosnące cartha bastus na podłożu, lekko fosforyzujące rośliny. Im dalej w głąb, tym było ich więcej. W jamie panował jednak straszny zaduch, a niektórym rewolwerowcom robiło się od tego niedobrze. Szybko postanowili więc zbierać zdobycz do skrzynek, mając przy okazji w pamięci ostrzeżenia miejscowych.
Nagle jednak z głębi jamy zaczęło dobiegać jakby... chrumkanie?

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-15, 12:55
autor: Nevrast
Ludzie zebrali do skrzyni tyle roślin ile się dało po czym szybko wyszli z jaskini. Cztery roboty oraz Botrir zostały w środku, aby zbadać te dziwne dźwięki. Ustawiły tryb noktowizorów, a robot pies uruchomił kamerkę, dzięki której Rissa mogła zobaczyć co się dzieje na ekranie przypominającym tablet.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-15, 13:48
autor: Borys
Udało im się uciec praktycznie w ostatniej chwili, chociaż zbiory nie były zbyt wielkie. Z pewnością jednak wystarczały do testów i analiz, jednak aby rozpocząć ewentualną masową produkcję, trzeba będzie wrócić do jamy.

Tymczasem na ekranie, dzięki kamerce uruchomionej przez Botrira, można było zobaczyć, co było źródeł dziwnych kwików. Jak się okazało, był to rencor jaskiniowy, bardzo niebezpieczna bestia.

obrazek

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-15, 19:37
autor: Nevrast
Cztery roboty ustawiły się w małych odstępach od siebie i otworzyły ogień laserowy do stwora. Botrir w tym czasie uzbrajał pocisk mający trafić przez pysk do gardła stwora i zdetonować się w jego przełyku, czyli rozpaść się na małe, ostre kawałki, raniące stwora od środka.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-15, 20:41
autor: Borys
Rencor zawył donośnie, kiedy został zraniony przez lasery robotów. Nie zatrzymało go to jednak, bo błyskawicznie pobiegł do przodu, chwycił robota i pożarł go, chrupiąc głośno. Na szczęście dla grupy pocisk Botrira również wylądował w przełyku bestii, a po jego detonacji potwór z kwileniem uciekł w głąb jaskini.
Zaalarmował chyba rodzinkę, bo usłyszano kwiczenie należące do innych bestii.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-16, 19:55
autor: Nevrast
Botrir namierzył rodzinkę rencora i załadował kolejny pocisk. Roboty otrzymały rozkaz strzelania wiązkami w pysk stworów. Maszyny powoli zmierzały w stronę legowiska stworów. W między czasie do jaskini weszli Perttu, Ron Flaar i Chen Lee jako wsparcie dla robotów. Mieli po dwa rewolwery i po jednym karabinie z amunicją paraliżującą na dużą zwierzynę.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-16, 20:36
autor: Borys
Tym razem nie zapowiadało się już tak różowo. Rencory wściekłe, że ktoś napada na ich siedzibę, w liczbie czterech wygramoliły się z jamy i ruszyły w stronę robotów i botrira. Mimo, że Perttu, Ron Flaar i Chen Lee mieli swoje karabiny na ciężką zwierzynę, to wspólnym wysiłkiem wraz z psem zdołali zabić tylko jedną z bestii. Pozostałe z niesmakiem pochłaniały już androidy, które miały ich zatrzymać. Tylko Botrir zdołał umknąć, ale już bestie szykowały pościg...

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-16, 20:54
autor: Nevrast
Rewolwerowcy wiedzieli co się zaraz stanie i zaczęli biec jak szybko nogi niosły w kierunku wyjścia. Gdy byli blisko wejścia usłyszeli wielki huk. Androidy pożerane przez rencory zdetonowały się.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-17, 16:07
autor: Borys
Poza hukiem usłyszeli też żałosne kwilenie rencorów, najwyraźniej przynajmniej jeden z nich był ciężko ranny lub martwy. Nie jest jednak pewne, czy eksplozje dwóch androidów zdołałaby zabić wszystkie cztery bestie.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-17, 17:14
autor: Nevrast
Zdecydowano, że Botrir przedostanie się do stadka i nakręci kamerą co robią rencory i ile ich pozostało. Obraz tego co zobaczy wyświetli się na ekranie Rissy. Zdecydowano się założyć niedaleko wyjścia z jaskini sidła na duże zwierzęta oraz przygotowano wielkie sieci. Gdyby stwory wpadły w sidła miały zostać ostrzelane z daleka przez ludzi ciężką amunicją.
Spoiler
Pokaż
Pierwszy rencor ciężko ranny
Kolejny martwy albo ciężko ranny
Co z kolejnymi dwoma?

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-17, 21:19
autor: Borys
Botrir ruszył ostrożnie w głąb jamy, cicho stąpając po pulchnej glebie. Zauważył w oddali martwego rencora, reszta najwyraźniej odeszła w głąb jaskini, o czym świadczyły ślady ciągnącej się krwi. Być może to był dobry czas, by działać i zebrać kolejne okazy.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-21, 21:29
autor: Nevrast
Przywódcy wyprawy zdecydowali o ponownym zejściu całą grupą do jaskini, aby zebrać wystarczającą liczbę roślin do przebadania. Poruszano się ostrożnie. Podczas gdy genociadańczycy zbierali rośliny, rewolwerowcy rozstawiali sidła, które miały chronić grupę w razie powrotu rencorów. Poza tym Botrir miał monitorować, czy nie dzieje się coś niepokojącego. Przed powrotem do miasta zabrano ze sobą truchło rencora, aby je przebadać i poznać słabe punkty stworów.

Re: Misja botaniczna

: 2013-05-22, 09:45
autor: Borys
Rencory odpuściły dalsze ataki i zeszły do głębszych tuneli, dlatego można było spokojnie skupić się na pracy, choć odległe kwiki brzmiały dość niepokojąco. Następnie wspólnym wysiłkiem wyciągnięto z jamy jedno truchło, co nie było łatwym zadaniem, bo były to ponad trzymetrowej wysokości bestie. Przewodników nieźle zaskoczył ten widok, w pierwszej chwili zaczęli uciekać. Wkrótce jednak cała grupa ruszyła spokojnie do miasta, po udanej wyprawie.


//koniec wątkó