Strona 1 z 3

Słodkie androidy

: 2013-05-15, 21:11
autor: Borys
Caroline pracowała długi czas nad androidami, które przynieśli jej Strażnicy Wiatru. Wiązało się to jednak ze sporą liczbą trudności. O ile złożenie części nie sprawiło jej, jak sądziła, problemów (choć widok wcale nie był taki piękny, zważywszy, że powłoka symulująca skórę była gdzieniegdzie zerwana), to samo uruchomienie androidów była zadaniem dla Caroline wręcz kosmicznym. Szybko wydedukowała, że źródłem zasilania jest jakiś reaktor znajdujący się w klatce piersiowej, którego wyładowaną energię już uzupełniła. Ale system androidów trzeba było jeszcze uruchomić...
Ślęczała nocami nad tym problemem, w laboratorium wyposażonym w dwa komputery badawcze, sprzętem do modyfikacji robotów, no i oczywiście dwiema "paniami" leżącymi spokojnie na stołach, podłączonymi do komputerów i jakichś innych urządzeń.
Kiedy miała już momenty zawahania i brała pod uwagę wyrzucenie androidów na złom, w końcu zdołała uruchomić system "blondynki", zmieniając obejścia płytki centralnej w głowie robota.
- Tak dobrze mi się spało... - android odezwał się cicho. Caroline mogła skakać z radości.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-15, 21:46
autor: Morok
Crimson klasnęła w dłonie, uradowana tym, że jej wysiłki przyniosły jakiś skutek. Zaraz jednak odsunęła się ostrożnie od androida, przypomniawszy sobie, że to "coś" może być niebezpieczne. Nigdy dotąd nie miała do czynienia z niczym podobnym...
- Jak Twoje sy-systemy, and-androidzie? Wszystko... w porząd-d-dku? - zapytała cicho, jąkając się przy co drugim słowie. Po części - z podekscytowania. A po części po prostu z nagłego onieśmielenia, kiedy sterta żelaza (z którą Caroline potrafiła sobie radzić) zmieniła się w coś podobnego istocie ludzkiej (z którymi Caroline sobie radzić wybitnie nie potrafiła).

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-16, 10:40
autor: Borys
Android podniósł korpus i usiadł, obracając głową to w prawo to w lewo.
- Analiza głosu. Głos nierozpoznany - usłyszała Caroline od wpatrującego się w nią robota. Przez moment trwała głucha cisza. - System główny sprawny. Nie posiadam danych na temat mojego celu, sugerowane zainstalowanie nowego lub odzyskanie dawnego.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-16, 10:51
autor: Morok
Caroline westchnęła. "Będę tego żałowała" - pomyślała. Powinna po prostu przeprogramować robota. Ale ciekawość pchała ją w zupełnie innym kierunku. Cóż - była w swoim laboratorium. Jeśli tutaj nie była bezpieczna, to nie była bezpieczna nigdzie.
- Jakie dane... po-posiadasz? - zapytała, krzyżując ręce na piersi. - Zna-znasz jakieś możliwości odzys... odzyskania swojego celu? - dodała, opierając się o brzeg znajdującej się za nią konsoli kontrolnej.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-16, 11:42
autor: Borys
Android nie odrywał wzroku od Caroline.
- Dane. System osobowości jest sprawny. System motoryki jest sprawny. Pamięć wykasowana - powiedział(a) bezosobowym głosem. - Nie wyposażono mnie w dane, dzięki którym wiedziałabym, jak odzyskać pamięć - dodała, ale już bardziej ludzko.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-16, 12:01
autor: Morok
Crimson skinęła głową. Pozostała jeszcze jedna kwestia.
- Po-posiadasz może da-dane fabryczne na te-temat swojej budo-dowy? U-uruchom fu-funkcję Pomoc - nakazała. O ile było jej wiadomo, większość robotów, zwłaszcza tych starszych, posiadała w swoich systemach niewymazywalne dane na temat swojego modelu, pochodzenia, roku produkcji i dokładnej budowy wraz z instrukcją obsługi. Nie każdy, kto ich używał, był w końcu geniuszem.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-16, 15:36
autor: Borys
Android milczał znowu dłuższy czas, najwyraźniej przetwarzając i zbierając dane.
- Funkcja "pomoc" nieodnaleziona. Informacje systemowe. Nr serii i modelu: EPG-7. Miejsce produkcji: nieznane. Rok produkcji: nieznany. Twórca: nieznany. - ciągnęła. - Opis: "CZĘŚĆ PROJEKTU CALLISTO. PRAWA ZASTRZEŻONE. MODUŁY ZASTRZEŻONE" - podała na koniec. - Dlaczego się jąkasz, siostrzyczko? - spytała.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-17, 02:19
autor: Morok
Podane przez androida informacje nic nie mówiły Caroline. Na pytanie jednak, dlaczego się jąka, spłonęła rumieńcem prawie tak czerwonym jak jej szaty.
- A co Cię to ob-obchodzi? - rzuciła, w mało przekonywujący sposób próbując użyć tonu "odczep się", żeby uniknąć odpowiedzi na kłopotliwe pytanie. Zaraz jednak potrząsnęła głową, nerwowym gestem odsuwając kosmyk włosów z twarzy.
- Le-lepiej mi pomóż uruchomić tą dru-drugą... - powiedziała, wskazując na tego androida, którego nie udało się jeszcze odpalić.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-17, 16:21
autor: Borys
Android jednak nie stracił zainteresowania Caroline i wpatrywał się w nią z ciekawością.
- Twój ton głosu po analizie został zakwalifikowany jako "nieprzekonywujący" - wtrąciła, przerzucając następnie wzrok na drugiego androida. - Skoro udało ci się obudzić mnie, dlaczego nie zrobisz tego z EPG-5? - pytała zaciekawiona.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-17, 20:41
autor: Morok
- P-po prostu nie z-zdążyłam je-jeszcze tego zro-zrobić - odpowiedziała z dumą Crimson, ignorując pierwszą uwagę robota. Zaraz też wzięła kilka narzędzi, podeszła do stołu, na którym spoczywał drugi android i ostentacyjnie zabrała się do pracy. Bo przecież umie uruchomić i tą drugą stertę metalu! Na pewno jej się uda! Umie i już!

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-17, 21:36
autor: Borys
- Tak, tak - odpowiedziała zawadiacko EPG-7. System osobowości najwyraźniej powoli uruchamiał kolejne funkcje i procesy. Kiedy Caroline podeszła, by pracować nad drugim robotem, nagle jej rozmówczyni wstała i podeszła do kobiety. Przytuliła się do niej, tak że obie zetknęły się policzkami. Imitacja skóry działała doskonale - była gładka i ciepła, niczym u żywego człowieka.
- Dlaczego trzymasz ten śrubokręt tak mocno? - spytała EPG-7, przyglądając się pracy nad EPG-5.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-18, 00:52
autor: Morok
Gdy EPG-7 się do niej przytuliła, Caroline mimowolnie westchnęła, czując, jak kolana przez chwilę jej drżą, a później zaczynają mięknąć jak galareta. Zakręciło jej się w głowie. Rzadko odważała się na jakikolwiek podobny poziom bliskości z drugim człowiekiem... ale zaraz, android też w sumie nie był istotą ludzką. To jednak nie miało teraz znaczenia.
Mimo to, nie odepchnęła EPG-7.
- Ja... je-jestem... trochę zdenerwowa... zdenerwowana... - wymamrotała tylko, próbując się skupić na pracy, co z jakiegoś powodu szło jej teraz trochę lepiej.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-18, 08:58
autor: Borys
EPG-7 milczała przez pewien czas, obserwując prace Caroline nad drugim androidem. O ile ponownie prawidłowo zmieniła obejścia płytki centralnej, to tym razem model robota ani drgnął, chociaż wszystko wskazywało na to, że już pracuje. Czegoś tu brakowało...
- Musisz wyłączyć system wstrzymania, siostrzyczko - mruknęła EPG-7.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-18, 10:33
autor: Morok
Crimson pacnęła się w głowę. No tak!
- Wła-właśnie, zapomniałam... dz-dzięki... - rzuciła, po czym nachyliwszy się nad androidem, końcówką śrubokręta wcisnęła niewielki, ukryty w głębi mechanizmu przełącznik.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-18, 14:41
autor: Borys
I to pomogło. System androida zaczął pracować na pełnych obrotach. EPG-5 spojrzała na Caroline, a potem na drugiego robota, kilka razy powtarzając tę prostą czynność.
- System rozpoznawania twarzy: włączony. Zidentyfikowano EPG-7. Druga osoba nierozpoznana. Zaleca się oczekiwać wyjaśnień albo strzelać - wymamrotała sztucznym głosem EPG-5.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-18, 15:02
autor: Morok
Na dźwięk słowa "strzelać", Caroline szybko wcisnęła jeden z przycisków na konsoli stołu, a wokół nóg i rąk androida natychmiast wyrosły stalowe obręcze, trzymające robota w miejscu. Dopiero wtedy zaczerpnęła powietrza, by wyjaśnić sprawę, mając nadzieję, że system osobowościowy sztucznej inteligencji androida nie obrazi się na te środki ostrożności.
- Je-jestem Ca-Caroline Cri-Crimson - powiedziała, usiłując przybrać zdecydowany wygląd. - Na-naprawiłam Cię i u-uruchomiła-łam. Ja-jakie da-dane przechowu-wujesz na dy-dysku? - zapytała, z powodu wcześniejszego słowa "strzelać" jąkając się jeszcze bardziej, niż zwykle.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-19, 20:00
autor: Borys
Robot wyglądał na zaintrygowanego, widząc środki bezpieczeństwa podjęte przez Caroline.
- Caroline Crimson... nieznana. Zakwalifikować jako wróg. Zastrzelić przy najbliższej okazji - mówiła. - Dane na dysku niedostępne dla wrogów - dodała sztucznym głosem.
- Poczekaj, aż załadują się moduły osobowości, to może jednak cię nie zastrzeli, siostrzyczko - szepnęła EPG-7 do ucha kobiecie. - Albo od razu zacznij przeprogramowywać EPG-5.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-19, 22:41
autor: Morok
- P-poczekam - odszepnęła Caroline, wzdrygając się lekko. Faktycznie, wolała chwilę dłużej odwlekać uruchomienie robota, niż męczyć się przez długie godziny z całkowitym przeprogramowaniem. A bynajmniej nie odpowiadał jej obecny stan sytuacji. Nie wiedziała nawet, czy EPG-7 w razie niebezpieczeństwa chciałaby ją chronić... chociaż z pewnością miała taką nadzieję. Android dawała jej swego rodzaju poczucie bezpieczeństwa.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-20, 19:42
autor: Borys
Z czasem EPG-5 zaczęła ruszać głową w bardziej naturalny sposób, co było wyraźnym znakiem tego, że ładuje jej się osobowość.
- Może w międzyczasie wyszukasz nam jakieś ubrania, siostrzyczko? - szepnęła EPG-5 do ucha Caroline. - Jesteśmy nagie, niedługo możemy nie czuć się z tym zbyt swobodnie - dodała namiętnym głosem.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-20, 23:29
autor: Morok
Caroline skinęła głową, najwyraźniej nie wyczuwając "namiętnego" tonu EPG-5. Żeby pomajstrować przy androidach, rozebrała je wcześniej z łachmanów, w których je znaleziono - teraz jednak rzeczywiście wypadało podzielić się czymś więcej. Sięgnęła po ubrania, które już wcześniej przygotowała na taki wypadek - dwa pełne mundury Gwardii.
- P-proszę - powiedziała, wręczając jeden EPG-5 i zerkając na jej siostrę, która właśnie powoli dochodziła do siebie.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 10:52
autor: Borys
EPG-7 zagwizdała, widząc wspaniały krój munduru, który miała teraz założyć. Powoli go zakładała, jakby delektując się tym momentem, a w międzyczasie EPG-5 zaczynała się buntować.
- Ty ... młoda sikso! O co ci chodzi?! Uwolnij mnie, nim się wścieknę! - krzyczała rozzłoszczona, próbując się wyrwać. Ciekawie musiała wyglądać, gdyby miała się jeszcze naprawdę "wściec"...

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 11:07
autor: Morok
Nikt nie mógł przewidzieć, co zdarzy się za chwilę.
- SPOKÓJ!!! - ryknęła Caroline na bluzgającego robota tak głośno, że zadrżały szyby. W jej oczach dało się dojrzeć iskierki płomiennego gniewu, które jednak zniknęły tak szybko, jak się pojawiły. Odetchnęła.
- U-uwięziłam Cię, b-bo wcześniej mi gr-groziłaś - wyjaśniła. - M-mam n-nadzieję, że t-to się już w-więcej nie p-powtórzy. J-jestem Caroline C-Crimson. Z-złożyłam Cię d-do kupy po t-tym, jak ktoś w-wyrzucił Ciebie i T-Twoją siostrę n-na śmietnik. A t-teraz powiedz mi, c-co tkwi w T-Twojej pamięci. W-wtedy Cię u-uwolnię - rzekła, krzyżując ręce na piersi.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 11:36
autor: Borys
Obydwa androidy były niezwykle zaskoczone tym, co się stało. EPG-7 cofnęła się kilka kroków, wpadając na ścianę, a EPG-5 wytrzeszczyła oczy, po pierwszych analizach nie spodziewając się takiego wybuchu złości ze strony łagodnej, jak sądziła, Crimson.
- Ty... ty... - irytował się android. - Na jaki śmietnik? Kto to zrobił?! I czego chcesz ode mnie? - pytała wściekła.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 12:08
autor: Morok
- Leżałyście w s-stercie z-złomu. N-nie mam p-pojęcia, j-jak się tam z-znalazłyście - odparła Crimson. - T-teraz jednak ch-chcę, ż-żebyście zostały h-honorowymi cz-członkami Gwardii - dodała, najwyraźniej zwracając się również do EPG-7. - G-Gwardia to s-siła, która b-broni tego miasta - wyjaśniła.
- T-to jak? - zapytała jeszcze raz, odwracając się z powrotem do EPG-5. - P-podzielisz s-się ze mną za-zawartością Twojego d-dysku? - zapytała androida. Było jasne, że zamierzała konsekwentnie postąpić zgodnie ze swoimi wcześniejszymi słowami - i nie wypuścić kobiety, póki ta nie ujawni, co znajduje się w jej pamięci. Jeśli w ogóle znajdowało się tam cokolwiek.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 12:18
autor: Borys
EPG-5 zdecydowanie nie wyglądała na przekonaną, zwłaszcza nie interesowały jej gadki o Gwardii, ale chcąc wydostać się z niekorzystnego położenia, zaczęła współpracować.
- Niewiele tam znajdziesz, kobieto. Nie wiem, kto mnie skonstruował, gdzie i kiedy. Dane z pamięci wspomnień są wykasowane, nie wiem co robiłam wcześniej. W systemie zachowała się informacja, że jestem częścią projektu "CALLISTO". I że mam zabić Hernana Glociera, ale pozbawiono mnie informacji na jego temat - zrzędziła.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 12:38
autor: Morok
Caroline, skinąwszy głową, wcisnęła przycisk, który uwolnił EPG-5 z okowów. Miała nadzieję, że dotrzymanie obietnicy choć trochę poprawi nastrój AI androida. Rzuciła mu też złożone w kostkę ubranie.
- U-ubierz się, p-proszę - rzekła, zapamiętując sobie, by później sprawdzić nazwisko w bazie danych. Być może odnajdzie coś ciekawego? - C-czy wszystkie T-Twoje s-systemy są s-sprawne? B-być może w-wymagasz je-jeszcze jakichś n-napraw? - zapytała z lekką nutą troski w głosie.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 17:32
autor: Borys
EPG-5 szybko wstała i podeszła do Caroline, zamiast sięgnąć po ubrania. Wyglądała, jakby chciała ją udusić, ale nic z tych rzeczy nie miało miejsca.
- Tak, tak, wszystko sprawne. Ale mów, czego chcesz ode mnie? - spytała kąśliwie, dopiero potem chwytając za mundur.Tymczasem EPG-7 chodziła sobie po pomieszczeniu i dotykała wszystko, co tylko ją zainteresowało.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 17:35
autor: Morok
- J-już mówiłam - rzekła siostra Crimson, kątem oka obserwując, czy EPG-7 za bardzo się nie szarogęsi. - Ch-chcę, żebyś d-dołączyła do G-Gwardii i w-walczyła w o-obronie naszego miasta - odpowiedziała. Odkąd wybuchnęła gniewem, wydawała się już trochę uspokajać i sprawiała wrażenie trochę mniej skrępowanej obecnością androidów.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 17:50
autor: Borys
EPG-5 spojrzała na kobietę jak na wariatkę.
- Walczyć? W obronie miasta? - zaśmiała się. - Po co miałabym to robić? Muszę zabić Hernana Glociera - dodała.
- Masz tu jakieś lusterko, siostrzyczko? - spytała CarolineEPG-7, chcąc obejrzeć, jak prezentuje się w mundurze.
- Czemu zakładasz, że w ogóle przydamy się w walce? - spytała jeszcze EPG-5, spoglądając krzywo na swoją towarzyszkę.

Re: Słodkie androidy

: 2013-05-21, 17:57
autor: Morok
- B-biorąc p-pod uwagę, jak d-długo tam leżałyście, t-ten cały Hernan G-Glocier już p-pewnie n-nie żyje - odparła Caroline, machinalnie wręczając EPG-7 wyciągnięte z fałdów czerwonego habitu lusterko. - A w w-walce się p-przydacie na p-pewno. W-widziałam wasze s-siłowniki. T-tylko możecie p-potrzebować tre... tre... - Crimson przy ostatnim słowie się zacięła i bezradnie spojrzała na obydwa androidy, jakby prosząc je o samodzielne dokończenie ostatniego słowa.