Strona 1 z 1

W mordę

: 2015-03-24, 23:11
autor: Borys
Trzy monstertrucki i kilkanaście motocykli otoczyło ranczo jeżdżąc w kółko. Dla zabawy napastnicy zaczęli strzelać do zwierząt. I ludzi. Nie wiadomo czy celowo, czy nie, ale zginął pracownik rancza, a raniony został jeden z żołnierzy pierwszego poziomu.
- CO JEST KURWY! - grzmiały okrzyki.
- SPIERDALAĆ Z TYM ŚCIERWEM!

Re: W mordę

: 2015-03-25, 00:11
autor: Mark Subintabulat
Natychmiast zmobilizowano wszystkich żołnierzy SDI znajdujących się na ranczo. Z megafonu dało się słyszeć głośne wycie alarmu, dającego znać wszystkim pracownikom aby wycofali do głównego budynku lub szukali schronienia gdzie indziej. Porucznik Leopold Laap zadzwonił do szeryfa Wast City ze zwięzłym raportem na temat ataku oraz prośbą o pomoc. Tymczasem załogi czołgu Nosorożec (4 żołnierzy), BWP Kuguar (3 żołnierzy) i BWP Tupo (3 żołnierzy) zajęły pozycje bojowe. Reszta żołnierzy (15)zajęła pozycje strzeleckie w oknach rancza, gdzie rozłożono ciężkie karabiny maszynowe. Pojazdy bojowe SDI otworzyły ogień do Monster Trucków. Strzelcy w oknach otworzyli natomiast ognień w stronę motocykli.

Re: W mordę

: 2015-03-25, 23:04
autor: Borys
Jeden z monstertrucków po ostrzale wyleciał w górę i spadł paręnaście metrów dalej.
- O WY JEBAŃCY - zagrzmiał okrzyk. Pojazdy wroga, z wkurwiony kierowcami, wjechały na ranczo. Wróg zaczął strzelać z rakietnic w kierunku pozycji SDI... niecelnie. Starali się otoczyć pozycje obrońców, ale nie widzieli luk.
Z kierunku miasta jechała jeszcze jakaś kolumna pojazdów.
Szeryf Wast City powiedział, że zrobi co może.

Re: W mordę

: 2015-03-26, 17:06
autor: Mark Subintabulat
Tak dla ostrożności precyzuję, że ogólnie walczy 12 żołnierzy SDI 3lvl i 13 1lvl. W czołgu jest 2 żołnierzy 1. i 3. poziomu a w BWP po jednym żołnierzu 3. poziomu i po dwóch żołnierze 1. poziomu. W budynku pozostaje zatem 8 żołnierzy 3lvl i 7 żołnierzy 1lvl

Załogi czołgu i BWP otrzymały rozkaz przebicia się przez pierścień atakujących w punkcie na okręgu leżącym najdalej od kolumny zbliżających się pojazdów. Działowy Nosorożca podczas tego manewru spróbował zneutralizować kolejnego Monstertrucka, a działka Kuguara i ciężki karabin Tupo ostrzeliwały motocyklistów. Jeżeli uda im się wyrwać z okrążenia przejeżdżają jeszcze kilkadziesiąt metrów prosta aby wykonać następnie gwałtowny nawrot po ostrym łuku. Wieżyczki pojazdów są ruchome, więc podczas całego manewru załoga ostrzeliwuje napastników. Czołg skupia swój ogień na Monstertucku/truckach, a działka BWP skupiają się na motocyklistach. Dowódca czołgu sprawdza przez peryskop co to za kolumna pojazdów, która się do nich zbliża. Reszta żołnierzy kontynuowała ostrzał z okien budynku.

Re: W mordę

: 2015-03-28, 21:01
autor: Borys
Zbliżającą się kolumnę stanowiły kolejny monstertrucki w liczbie trzech, jakaś limuzyna z działem zamiast dachu i 8 motorów.

Motocykliści nie mieli szans przeciwko ostrzałowi z karabinów maszynowych. Przeciwnicy zaczynali wysiadać i chować się za czym się nie dało. W kierunku pojazdów SDI poleciały koktajle mołotowa, ale po raz kolejny nie odniesiono strat.
SDI rozerwało więc wrogi pierścień, a nosorożec rozwalił kolejnego monster trucka. Załoga miała sporo szczęścia, bo w końcu wróg dobrze wycelował z rakietnicy, ale pocisk odbił się od pancerza.
Przeciwnik dostał jednak wsparcie, na ranczo zaczynały wjeżdżać kolejne monster trucki i motocykliści. Ci ostatni widząc, co spotkało ich kolegów, zaczęli w panice uciekać.
Tymczasem limuzyna z działem zatrzymała się jeszcze za granicami rancza.

Re: W mordę

: 2015-03-29, 02:54
autor: Mark Subintabulat
Sytuacja stawała się coraz trudniejsza i podporucznik Boris Konev, który dowodził bezpośrednio grupą pojazdów (znajduje się na stanowisku dowodzenia w czołgu Nosorożec) postanowił wykorzystać maksymalnie dostępne środki. Ponieważ mobilny pierścień okrążenia stworzony z żołnierzy na motorach został przynajmniej na obecną chwilę zneutralizowany najpilniejszym zdaniem było uporanie się dziwną limuzyną i monstertruckami. Grupa mobilna SDI (wszystkie pojazdy) jechała po łuku od miejsca, w którym się znajdowała w stronę limuzyny.
*Działowy/Główny strzelec Nosorożca (armata kalibru 120mm) wziął sobie za cel wspomniany pojazd wroga.
*II Strzelc (karabin maszynowy 12,7mm) kieruje ogień w stronę monstertrucków.

*Główny strzelec Tupo oraz strzelec dodatkowy Tupo (korzysta z ręcznego karabinu maszynowego) strzelają do spieszonych motocyklistów wroga.

*Główny działowy Kuguara (armata automatyczna kalibru 40mm) strzela do monstertrucków
*II Strzelec korzysta z zamontowanej wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych i obiera za cel limuzynę.

W konsekwencji zbliżania się do limuzyny za pojazdami SDI zostawało coraz więcej nieprzyjaciela. Aby uzyskać większą ochronę przed ogniem nieprzyjaciela, kierowcy Nosorożca i Kuguara wykorzystują wyrzutnie granatów dymnych aby stworzyć za sobą zasłonę dymną utrudniającą przeciwnikowi dokładne celowanie.

*Żołnierze w budynku - jeżeli piechota nieprzyjaciela znajdzie się w zasięgu granatów ręcznych to zostaną nimi zasypani. Do tego czasu żołnierze posiadający granatniki oddają co kilka chwil po strzale na pozycje nieprzyjaciela. Strzelcy ciężkich karabinów maszynowych prowadzą zaporowy ogień. Pozostali żołnierze prują we wroga z tego co posiadają (głównie karabinki maszynowe). SDI nie oszczędza tutaj na amunicji. Jeżeli będzie trzeba to podczas obrony zużyta zostanie cała znajdująca się tu amunicja. To i tak lepsze wyjście niż aby wpadła w ręce przeciwnika.

Re: W mordę

: 2015-03-31, 19:33
autor: Borys
Tupo siał postrach wśród wrogów, kiedy...
Wielkie działo zamontowane na limuzynie oddało salwę i zniszczyło pojazd pancerny. Załoga zginęła na miejscu. Zasięg był większy od zasięgu działa Nosorożca. Konev miał dwie opcje. Mógł ostrzelać pojazd z dalszej odległości i tym samym oddać salwę pierwszy, ale z większym ryzykiem niecelnego strzału, ale też zbliżyć się i oddać pewniejszy strzał [możesz też robić coś innego xD].
Zniszczono monstertrucka. Wróg zaczął przejawiać objawy paniki. Dym zdał się jednak ich ośmielić i ruszyli do ataku na pozycje SDI, gdzie jednak nie wydawało się, by mieli szanse w ogniu zaporowym.

Re: W mordę

: 2015-04-02, 23:30
autor: Mark Subintabulat
obrazek


-ODPALAĆ TEN PPK KURWA, co ja mówiłem!
Nosorożec i Kuguar jadą dalej na pełnej szybkości aby jak najszybciej skrócić dystans dzielący ich od celu.

Wytypowano 4 strzelców wyborowych (żołnierze 3lvl), których celem jest eliminacja poszczególnych żołnierzy wroga. Reszta tym czasem wciąż prowadzi ogień zaporowy.

Re: W mordę

: 2015-04-04, 15:18
autor: Borys
Działo limuzyny oddało jeszcze jeden strzał, pocisk jednak odbił się rykoszetem od pancerza Nosorożca. Salwa SDI załatwiła sprawę i rozwaliła wrogi pojazd.
Właściwie dalsza walka była rzezią. Napastnicy nie mieli konceptu na atak i w końcu zaczynali wsiadać na motory i próbować uciec. Pozostało ich... łącznie czterech. I tylko dwaj z nich zdołali oddalić się na bezpieczny dystans.
Monster trucki? Pozostał jeden, który również spierdalał.
Straty SDI w tej fazie starcia - jeden lekko ranny żołnierz, ukąsiła go tarantula.

Re: W mordę

: 2015-04-05, 21:15
autor: Mark Subintabulat
Gdy tylko stało się jasne, że szturm został odparty i wróg wycofuje się kapral Kreutzer i kapral Poplan otrzymali rozkaz ruszenia w pogoń za niedobitkami i sprawdzenia dokąd się udają. Do tego celu mieli użyć trzymanego w garażu DPV. Mają trzymać się poza efektywnym zasięgiem monstertrucka i śledzić dokąd spierdala. Taki duża bestia nie powinna szybko zniknąć im z oczu. Porucznik Laap zadzwonił do biura szeryfa z informacją o bieżącej sytuacji. Kilku żołnierzy SDI zajęło pozycję na piętrze i dachu i obserwowało czy nie zbliża się do nich inne zagrożenie, reszta zaś razem z pracownikami rancza zaczęli uprzątać pole potyczki. Sprawdzano umundurowanie i przedmioty osobiste atakujących w celu identyfikacji ich tożsamości oraz gangu do którego należą. Wszystkim sfotografowano twarze.

Re: W mordę

: 2015-04-05, 23:01
autor: Borys
Monster truck próbował uciec, ale jego pasażerowie chyba nie byli aż tak zdesperowani, aby pokazywać wrogom kryjówkę, więc zaczęli jeździć dookoła miasta, a potem zaczęli jechać w kierunku pustyni.
Gangu nie udało się zidentyfikować, to były jakieś szumowiny. Nikt się nie zbliżał.

Re: W mordę

: 2015-04-06, 10:42
autor: Mark Subintabulat
Użyto ciężkiego karabinu maszynowego kalibru 12,7mm aby poważnie uszkodzić opony monstertrucka a następnie wezwano kierującego i ewentualnych pasażerów pojazdu do natychmiastowego i bezwarunkowego poddania się.

Re: W mordę

: 2015-04-06, 21:19
autor: Borys
Zatrzymano monster trucka. Jego załoga wyskoczyła z rękami do góry.
- Odjebcie się cwele! - zagrzmieli.

Re: W mordę

: 2015-04-06, 21:58
autor: Mark Subintabulat
DPV zatrzymał się kilkanaście metrów od niedobitków wroga. Kaemista nie spuszczał palca z cyngla i jeden fałszywy ruch przeciwnika skutkował otwarcie ognia. Poplan zamierzał jednak przejechać serią po nogach nieprzyjaciół a dopiero w dalszej kolejności gdyby to nie ostudziło ich zapału wykonałby drugą dobijającą serię. Wpierw jednak odezwała się Karin:
-Ręce zostają w górze jeśli wam życie miłe! Kto was nasłał?! Odpowiecie i oddacie broń to puścimy was wolno. Nie wiem kto jest waszym szefem ale Delphia jest duża, a zmiana miejsca pobytu i pracodawcy jest i tak lepszą opcja niż wykreślenie z księgi stanu cywilnego.

Re: W mordę

: 2015-04-11, 21:24
autor: Borys
Mężczyźni spojrzeli po sobie i jeden w końcu się odezwał.
- My jestesmy ostatkami gangu Romana Hodoga. Mozemy iść?

Re: W mordę

: 2015-04-12, 10:34
autor: Mark Subintabulat
-Nie znam typa, pewnie kłamiecie, ale tak powiedziałem broń na glebę i możecie spierdalać - odpowiedział Poplan. Jeżeli ostatki gangu Romana Hodoga go nie posłuchały to rozjebał ich z karabinu maszynowego 12,7 mm. Jeżeli zaś ostatki gangu Romana Hodoga go posłuchały to gdy się odwrócili i zaczęli uciekać Poplan i tak ich rozjebał z karabinu maszynowego 12,7mm.
Następnie Poplan sprawdza czy Mosnter Truck doznał innych poważnych uszkodzeń oprócz podziurawionych opon.
Żołnierze SDI sprawdzają czy część motocykli atakujących nadaje się jeszcze do użytku. Dowódca placówki dzwoni do szeryfa z pytaniem czy potrzebuje do czegoś ciała napastników czy może je spalić.

Re: W mordę

: 2015-04-12, 10:46
autor: Borys
Monster trucka można było wykorzystać, tak samo cztery motocykle.
Do szeryfa nie trzeba było dzwonić, bo przyjechał już na osiołku na miejsce zdarzenia, dzielnie trzymając strzelbę w ręce. Spisał zeznania i odjechał, każąc zakopać/spalić ciała. Właściwie to miał je gdzieś.

Re: W mordę

: 2015-04-12, 11:11
autor: Mark Subintabulat
Spalono ciała tych downów i wykorzystano prochy jako nawóz dla uprawy kukurydzy. Wszystkie zdobyczne pojazdy pozostały w na ranczo w Wast City.