autor: Borys » 2019-03-01, 11:35
IV KONKURS BORYSADOWY TŁUSTOCZWARTKOWY - WYNIKI
Szanowni państwo, kochani moi. Tradycja jest. W tym roku nie było nawet sensu ogłaszać konkursu, bo wszyscy o nim wiedzieli i ciężko trenowali z myślą o nim. W tym roku wspięliście się na wyżyny i złamaliście wszelkie możliwe bariery ludzkie, jedząc takie ilości pączków bożych, że można by było nimi wykarmić Afrykę.
Nie przedłużając więc, oto wyniki, które podaję wam do wiadomości przy jednoczesnym pożeraniu ostatniego pączka.
(najpierw dla formalności, kilku przegrywów:)
7. Nevrast - 3,5
6. Gruby - 4
5. Jaszczur, Borys - 6
4. Kasia - 9
A teraz czas zaprezentować najlepszych z najlepszych, prawdziwych gladiatorów areny płonącego pączka!
3. CHROMY - 15
Chromy z wynikiem 15 pączków zamyka, jak co roku, podium. Wielki szacunek do tego zawodnika, ponieważ rokrocznie się poprawia i osiąga coraz to lepsze rezultaty. Przyszło mu jednak żyć w czasach, w których jest zmuszony do rywalizacji z nadgigantami świata nadzienia i lukru. Może jak padną na cukrzycę to otrzyma szansę?
2. MARK - 16
Wydawałoby się, że drugie miejsce to bardzo dobre osiągnięcie. Do tego Mark poprawił swój rekordowy wynik sprzed roku, co więc mogło pójść nie tak? Otóż na Marka, jako wieloletniego mistrza, pieniądze postawiła cała masa ludzi, również na najwyższych szczeblach w państwie. Po tym, jak wyniki przeciekły do prasy, rozwścieczeni ludzi, którzy postawili cały dobytek na zwycięstwo Marka, wyszli na ulicę. Po utraceniu domów, budują blaszane baraki na obrzeżach miast i decydują się na koszenie ogrodów za dolara. Na Wall Street akcje pączków poleciały w dół, na szyję i bańka pękła. Rozpoczął się wielki kryzys finansowy. Jak się zakończy?
1. GRUBA - 21
Stało się! Po dwóch upokorzeniach z rzędu, Grubej stanął..., tfu, Gruba stanęła na pierwszym miejscu podium! Wynik 21 pączków jest absolutnie kosmiczny. Spójrzmy co na ten temat powie nam ezoteryka:
LICZBA 21 (tzw. OCZKO) – kojarzy się ze szczęściem, w Biblii oznacza zupełną doskonałość, boską mądrość, osiągnięty cel, symbol jednostki dokonującej wyboru między światem ducha a światem materialnym, liczba ta oznacza także odpowiedzialność, w niektórych kulturach ukończenie właśnie dwudziestu jeden lat jest osiągnięciem pełnoletności.
Wszystko się zgadza. Gruba na ten sukces ciężko pracowała, rezygnując ze snu, aby móc wstać o północy i po odpędzeniu cowieka maupy, zjeść 5 pączków. Kiedy tylko mogła - wpierdalała. Pod wieczór udała się do Grubego i Kasi, aby prosić ich o wsparcie i rady. Dzięki pomocy Dlanora, jej odwiecznego rywala o jak największy polski brzuch, zjadła ilości, które zadecydowały o zwycięstwie.
Wracając jednak do swojego leża, nadszedł moment kryzysu. Trucizna! Kto to mógł zrobić? Nieważne, ale było blisko, aby Gruba zwróciła wszystkie pączki, tak jak Kronos zwrócił wszystkich bogów, których pożarł.
"Marunosie, gdzie jesteś, kiedy cię potrzebuję" - zawyła TSA. Wtem usłyszała głos:
"W DUPIE KURWA."
Ukazał się jej Marunos ze skrzydłami w kształcie screena strony głównej Borysady. Wziął Grubą w swe silne ramiona i zaniósł do domu, kiedy ta straciła przytomność. Następnie wziął igłę po herze i zaczął odsysać jej cukier, przede wszystkim z wielkiego penisa. Ta boska interwencja pomogła.
Gruba w końcu zwyciężyła.
Warto zapoznać się z wykresem, który wskaże nam, w których godzinach czakry Grubej były otwarte na kolejne pączki. To może być wartościowa wskazówka dla młodych zawodników.
Na zakończenie dodam, że był to ostatni konkurs w takiej formule. Wyniki, które osiągnęliście, są tak pojebane, że oszczędzę wam cierpień. Za rok wygra osoba, która zje NAJWIĘKSZEGO pączka.
[size=200]IV KONKURS BORYSADOWY TŁUSTOCZWARTKOWY - WYNIKI[/size]
[yt]PV2UPF8sVIk[/yt]
Szanowni państwo, kochani moi. Tradycja jest. W tym roku nie było nawet sensu ogłaszać konkursu, bo wszyscy o nim wiedzieli i ciężko trenowali z myślą o nim. W tym roku wspięliście się na wyżyny i złamaliście wszelkie możliwe bariery ludzkie, jedząc takie ilości pączków bożych, że można by było nimi wykarmić Afrykę.
Nie przedłużając więc, oto wyniki, które podaję wam do wiadomości przy jednoczesnym pożeraniu ostatniego pączka.
(najpierw dla formalności, kilku przegrywów:)
7. Nevrast - 3,5
6. Gruby - 4
5. Jaszczur, Borys - 6
4. Kasia - 9
A teraz czas zaprezentować najlepszych z najlepszych, prawdziwych gladiatorów areny płonącego pączka!
[size=120]3. CHROMY - 15[/size]
[img]https://i.sadistic.pl/pics/97c94dcda83d.jpg[/img]
Chromy z wynikiem 15 pączków zamyka, jak co roku, podium. Wielki szacunek do tego zawodnika, ponieważ rokrocznie się poprawia i osiąga coraz to lepsze rezultaty. Przyszło mu jednak żyć w czasach, w których jest zmuszony do rywalizacji z nadgigantami świata nadzienia i lukru. Może jak padną na cukrzycę to otrzyma szansę?
[size=160]2. MARK - 16[/size]
[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/4c/94/5c1b843eced25_o,size,640x400,q,71,h,f2b4eb.jpg[/img]
Wydawałoby się, że drugie miejsce to bardzo dobre osiągnięcie. Do tego Mark poprawił swój rekordowy wynik sprzed roku, co więc mogło pójść nie tak? Otóż na Marka, jako wieloletniego mistrza, pieniądze postawiła cała masa ludzi, również na najwyższych szczeblach w państwie. Po tym, jak wyniki przeciekły do prasy, rozwścieczeni ludzi, którzy postawili cały dobytek na zwycięstwo Marka, wyszli na ulicę. Po utraceniu domów, budują blaszane baraki na obrzeżach miast i decydują się na koszenie ogrodów za dolara. Na Wall Street akcje pączków poleciały w dół, na szyję i bańka pękła. Rozpoczął się wielki kryzys finansowy. Jak się zakończy?
[size=200]1. GRUBA - 21[/size]
[img]https://img.fireden.net/v/image/1522/58/1522580807535.jpg[/img]
Stało się! Po dwóch upokorzeniach z rzędu, Grubej stanął..., tfu, Gruba stanęła na pierwszym miejscu podium! Wynik 21 pączków jest absolutnie kosmiczny. Spójrzmy co na ten temat powie nam ezoteryka:
[i][size=85]LICZBA 21 (tzw. OCZKO) – kojarzy się ze szczęściem, w Biblii oznacza zupełną doskonałość, boską mądrość, osiągnięty cel, symbol jednostki dokonującej wyboru między światem ducha a światem materialnym, liczba ta oznacza także odpowiedzialność, w niektórych kulturach ukończenie właśnie dwudziestu jeden lat jest osiągnięciem pełnoletności.[/size][/i]
Wszystko się zgadza. Gruba na ten sukces ciężko pracowała, rezygnując ze snu, aby móc wstać o północy i po odpędzeniu cowieka maupy, zjeść 5 pączków. Kiedy tylko mogła - wpierdalała. Pod wieczór udała się do Grubego i Kasi, aby prosić ich o wsparcie i rady. Dzięki pomocy Dlanora, jej odwiecznego rywala o jak największy polski brzuch, zjadła ilości, które zadecydowały o zwycięstwie.
Wracając jednak do swojego leża, nadszedł moment kryzysu. Trucizna! Kto to mógł zrobić? Nieważne, ale było blisko, aby Gruba zwróciła wszystkie pączki, tak jak Kronos zwrócił wszystkich bogów, których pożarł.
"Marunosie, gdzie jesteś, kiedy cię potrzebuję" - zawyła TSA. Wtem usłyszała głos:
"W DUPIE KURWA."
Ukazał się jej Marunos ze skrzydłami w kształcie screena strony głównej Borysady. Wziął Grubą w swe silne ramiona i zaniósł do domu, kiedy ta straciła przytomność. Następnie wziął igłę po herze i zaczął odsysać jej cukier, przede wszystkim z wielkiego penisa. Ta boska interwencja pomogła.
Gruba w końcu zwyciężyła.
Warto zapoznać się z wykresem, który wskaże nam, w których godzinach czakry Grubej były otwarte na kolejne pączki. To może być wartościowa wskazówka dla młodych zawodników.
[img]https://i.imgur.com/Bl9CR10.png[/img]
Na zakończenie dodam, że był to ostatni konkurs w takiej formule. Wyniki, które osiągnęliście, są tak pojebane, że oszczędzę wam cierpień. Za rok wygra osoba, która zje NAJWIĘKSZEGO pączka.